Autor: Karolina Wojda
Wydawca: Radwan
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 376
Moja ocena: 4/6
Anastacia traci brata w nieszczęśliwych
okolicznościach, ale dzięki wsparciu kochającej rodziny i grupie
wspaniałych przyjaciół staje na nogi. Nie wszystko jest jednak tym, czym
się wydaje - za przeszłością Anastacii kryje się mroczna tajemnica, a
jej przyjaciele nie byli z nią do końca szczerzy... Miłość, przyjaźń,
przygoda, magia i mroczne tajemnice to jedno, ale prawdziwe wartości -
to drugie. "Feniks" wyśmienicie łączy jedno z drugim, co skutkuje
krzepiącą i ekscytującą lekturą, która zachwyci każdego nastolatka.
Kilka słów o autorce:
Karolina Wojda - Młoda pasjonatka pracy z młodzieżą, studentka socjoterapii oraz diagnozy
i terapii problemów rodziny. Swoje zainteresowania psychologią i
literaturą postanowiła posunąć o krok dalej i napisała powieść dla
młodzieży "Feniks". Dzięki pracy z młodymi ludźmi i szczególnej
wrażliwości, rozpoznaje problemy trawiące współczesnych nastolatków. Co
więcej - ma na nie lekarstwo - miłość, przyjaźń, rodzinę. To wszystko
znaleźć można w "Feniksie", ekscytującym debiucie autorki, który w
równym stopniu interesuje magią i przygodą, jak i krzepi wartościami tak
potrzebnymi każdemu młodemu człowiekowi.
Rodzinę Cutler dotyka
straszliwy wypadek, przypadkiem ginie Peter, stając w obronie
siostry Anastaci. Mimo, że od wypadku miją trzy lata, nastoletnia,
roztrzepana i uparta o niebieskich oczach i czarnych włosach Anastacia
ciągle przeżywa i obwinia się za śmierć starszego brata, którego
niezwykle kochała, podziwiała i była z nim bardzo związana. Rodzina
także nie funkcjonowała tak jak przed wypadkiem, wszystko było inaczej.
Dopiero po zmianie szkoły, zaczyna dochodzić do siebie, zaprzyjaźnia się
z trójką rówieśników. I tu zaczyna się cała opowieść.
W dalszej części książka opowiada o czwórce niezwyczajnych przyjaciół, nastolatków,
którzy odkryli w sobie tajemne moce i walczą z przeznaczeniem. Książka składa się z
kilkudziesięciu rozdziałów zatytułowanych adekwatnie do opisywanych
przygód i treści. Niewątpliwie na treść książki duży wpływ miało wykształcenie i zainteresowania psychologią Pani Karoliny. Czytelnik może to odczuć podczas czytania.
Polskich autorów czytam bardzo rzadko, ale nie mogę powiedzieć, żebym była negatywnie do nich nastawiona, po prostu rynek czytelniczy jest zawalony zagranicznymi pisarzami, czy to chodzi o internet czy księgarnie, ciężko pisarzom polskim trafić do czytelników. Pierwszy raz mi
siȩ zdarzyło, że przeczytałam książkę i długo nie wiedziałam co mam o niej napisać.
Jakoś nie mogłam zebrać myśli, to z powodu lektury, ponieważ początkowo fabuła
wydawała mi siȩ banalna, nic się nie działo, zmuszałam siȩ do czytania lecz
wraz ze wzrostem ilości przeczytanych stronic, gdy tak czytałam i wczytywałam się coraz bardziej wciągnęła mnie
opowieść i coraz bardziej podobała mi się książka. Robiło siȩ coraz bardziej tajemniczo i ciekawie. Miałam wrażenie
jakbym czytała książkę nie tȩ, którą zaczȩłam czytać. Warto wspomnieć, że Feniks jest to książka z gatunku
fantastyki młodzieżowej (tak właśnie zaklasyfikowała bym książkę, chociaż z pewnością przypadnie do gustu czytelnikom w różnym wieku).
Książka jest o uczuciach, przyjaźni, odnajdziemy w niej także nutkę magiczności i tajemniczości nierealnego świata magii, aniołów i czarownic. Jesteśmy świadkami przemiany nastoletniej Anastaci ze słabej i płaczliwej na silną, twardą i pewną siebie. Początkowo opowiadanie nużyło mnie, autorka ciągle wracała do śmierci Petera i to nadawało opowiadaniu charakter nieco smutny i przygnębiający. Wadą opowiadania według mnie jest również to, że autorka nie do końca poradziła sobie z opisami,
z jaśniejszym wyrażeniem sytuacji, opowiadanie nie jest do końca spójne, czegoś
mi w nim zabrakło, pewnej otoczki, a może doświadczenia autorki, gdyż jest to jej debiut
literacki.
Podobały mi siȩ i rzuciły w oczy podczas czytania cytaty
zamieszczone przez autorkȩ, które są mądrościami życiowymi i na długo zapadają w pamięć:
„Dmuchamy słowami
na prawo i lewo tak jak dmuchawcem szasta wiatr, zasiewając go, gdzie popadnie.
Niestety, zazwyczaj te słowa zmieniają się w sztylety i gdy się tego najmniej
spodziewamy, wbijają nam się prosto w serce”.
Niewątpliwie najlepiej wykreowaną przez autorkę i najbardziej ciekawą postacią, oprócz oczywiście głównej bohaterki jest postać Charlotte de Laclos. Aczkolwiek jest bohaterką dramatyczną i tragiczną. Jej losy są straszne i okrutne, zawikłane, związane z przeszłością i teraźniejszością. Ogarnięta chęcią zniszczenia ludzkości, zemsty i nienawiścią tak naprawdę czuła tylko strach, smutek i ból.
Polecam książkę przede wszystkim młodzieży, fanom fantastyki, ale także wszystkim tym, których zaintrygowała fabuła i tym także, którzy pragną poznać i zgłębić uczucia, emocje i problemy trapiące nastolatków.
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Panu Pawłowi.
Niewątpliwie najlepiej wykreowaną przez autorkę i najbardziej ciekawą postacią, oprócz oczywiście głównej bohaterki jest postać Charlotte de Laclos. Aczkolwiek jest bohaterką dramatyczną i tragiczną. Jej losy są straszne i okrutne, zawikłane, związane z przeszłością i teraźniejszością. Ogarnięta chęcią zniszczenia ludzkości, zemsty i nienawiścią tak naprawdę czuła tylko strach, smutek i ból.
Polecam książkę przede wszystkim młodzieży, fanom fantastyki, ale także wszystkim tym, których zaintrygowała fabuła i tym także, którzy pragną poznać i zgłębić uczucia, emocje i problemy trapiące nastolatków.
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Panu Pawłowi.