"Planowała tylko urlop w Afryce... Niezależna Europejka, nigdy by nie uwierzyła, że zakocha się w masajskim wojowniku"
"Jest to relacja z czterech lat, które spędziłam w buszu. Kierowana wielką miłością mego życia, wyszłam za mąż za Lketingę, Masaja z Kenii. Tam doświadczyłam nieba i piekła, dotarłam do granic wytrzymałości fizycznej i duchowej. Wraz z córką Napirai wygrałyśmy największą walkę o przetrwanie. Corinne Hofmann, urodzona w 1960r. mieszka obecnie w Szwajcarii. Biała Masajka stała się bestsellerem i została przetłumaczona na trzynaście języków. O dalszych losach bohaterki opowiada książka Żegnaj, Afryko".
Książka wywarła na mnie duże wrażenie, bardzo mi się spodobała i wciągnęła, przeczytałam ją w ciągu dwóch dni, mimo braku czasu. Bohaterka opisuje cztery lata spędzone w buszu. Z każdą stroną książki, aż trudno uwierzyć z jaką odwagą i przez jakie piekło, trudności, czasami i głód, wyrzekając się wszystkiego bohaterka musiała przejść i to w imię miłości. Owocem tej miłości było dziecko i to ono dało siłę Corinne do ucieczki od ukochanego, chociaż w dalszej części trudno powiedzieć czy był on nadal jej ukochanym, na pewno kimś ważnym, ojcem jej dziecka.
Niezwykła historia Białej Masajki została zekranizowana.
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze, które zawsze chętnie czytam i na które staram się w miarę możliwości odpowiadać:-)