piątek, kwietnia 13, 2012

"Oksfordzka seria" Guillermo Martinez


Tytuł: Oksfordzka  seria
Autor: Guillermo Martinez
Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wydania: 2004
Liczba stron: 175
Moja ocena: 2.5/6













Do Oksfordu na roczne stypendium przybywa młody argentyński matematyk. Zaraz po przyjeździe znajduje się w pobliżu zbrodni, która w tym pięknym, spokojnym i dostojnym uniwersyteckim mieście stanowi pierwsze ogniwo smutnej serii. Pierwsza ginie uduszona w swym fotelu wdowa po profesorze, a wybitny naukowiec, matematyk, otrzymuje od zabójcy karteczki z tajemniczymi symbolami, które – prawidłowo odczytane – wskażą kolejną ofiarę z listy. Tłem dla sensacyjnego wątku jest życie młodych pracowników naukowych, wybitnych profesorów matematyki, zagranicznych stypendystów, ich pasje naukowe, hobby i romanse. Powieść trzyma w napięciu, nie pozwalając aż do zaskakującego końca odgadnąć przestępcy. Stawia też przed czytelnikiem problem natury moralnej, który jeszcze długo po zamknięciu książki będzie rozważał, osądzał i wydawał swój własny wyrok.

    Kilka słów o autorze:
    Guillermo Martinez urodził się w 1962 r. w Argentynie. W 1984 r. ukończył wydział matematyczny Uniwersytetu SUR, a następnie na uniwersytecie w Buenos Aires zrobił doktorat w zakresie nauk matematycznych. Jednocześnie pisał i wydawał zbiory opowiadań nagradzanych na konkursach krajowych i międzynarodowych obszaru hispanojęzycznego. Zarówno tomy opowiadań, jak i napisane później powieści "Acerca de Roderer" i "La mujer del Maestro", zostały przetłumaczone na inne języki. W 1993 r. G. Martinez był stypendystą w Oksfordzie, gdzie kontynuował studia w dziedzinie matematyki. Przebywał też na stypendiach dla pisarzy w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych. Jego powieść "Acerca de Roderer" uznana została w Argentynie za jedną z najlepszych powieści ostatnich dziesięciu lat. Martinez współpracuje z najważniejszymi dziennikami argentyńskimi "La Nacion", "Clarin" i "Pagina 12". Jego ostatnią powieścią jest "Oksfordzka seria".

    Do zakupu tej książki skłoniła mnie treść krótkiej  notki  o książce zamieszczonej na okładce. Notka ta wzbudziła moje zainteresowanie. Ale muszę  przyznać, że spodziewałam się czegoś lepszego. Oksfordzka seria jest thrillerem psychologicznym, ale ja określiła bym ją mianem kryminału. Autor nie rozpisywał się zbytnio, brakowało mi tu przede wszystkim opisów, wprowadzenia do opisywanych, kolejnych zagadek śmierci i to jest największą wadą książki. Momentami czytanie nie było przyjemne, ciągle czegoś mi  brakowało w książce, nie trzymała w napięciu, jedynie pozostawało zaciekawienie, kto stoi za tymi wszystkimi morderstwami, niemniej jednak przedstawione w powieści postacie są intrygujące i nie brakuje oryginalnych wątków. Interesujące jest wprowadzenie przez autora do kryminału problemów matematyki.  Książkę czyta się bardzo szybko,  jest prosta i nijaka, jeżeli w ogóle można odnieść te słowa do opiniowanej książki. Raczej nie polecam :(

    5 komentarzy:

    1. Nie lubię kryminałów, tak więc pozycja nie dla mnie.
      pozdrawiam wieczornie.

      OdpowiedzUsuń
    2. Szkoda, że taka słaba. :/

      OdpowiedzUsuń
    3. Kryminały bardzo lubię, ale skoro książka jest słaba to będę ją omijać z daleka. W końcu jest tyle innych, wartych przeczytania. Pozdrawiam :)

      OdpowiedzUsuń
    4. Nie lubię matematyki, więc juz to mnie odstrasza od tej książki ;) Dodaję Twój blog do obserwowanych.

      OdpowiedzUsuń
    5. Raczej spasuję skoro tak słabo ją oceniłaś.

      OdpowiedzUsuń

    Dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze, które zawsze chętnie czytam i na które staram się w miarę możliwości odpowiadać:-)