wtorek, kwietnia 10, 2012

"Przymierze Genesis" Andy McDermott

Tytuł: Przymierze Genesis
Autor: Andy McDermott
Wydawca: Amber
Rok wydania: 2010
Liczba stron: 483
Moja ocena: 3/6













Bohaterka bestsellera Łowcy Atlantydy w wirze niebezpiecznych przygód godnych Jamesa Bonda i Indiany Jonesa i zagadka sprzed wieków zabójcza dla współczesnego świata. Cywilizacja starsza niż Atlantyda Nina Wilde natrafia u wybrzeży Indonezji na zadziwiające podwodne ruiny. Ale zanim zbada je dokładniej, jej statek zostaje zaatakowany. Odkrycie, które przeczy wiedzy o początkach dziejów Kim są napastnicy? Dlaczego usiłują przeszkodzić w ujawnieniu prawdy o pradawnym mieście? Sekret, który naznacza śmiercią każdego, kto go pozna W poszukiwaniu odpowiedzi Nina i jej narzeczony Eddie Chase stają do zabójczej gry z tajnym bractwem - od lodowych pustkowi Antarktydy po piaski Sahary, które kryją niewyobrażalny sekret historii ludzkości...
 
Nina Wilde i Eddie Chase po odkryciu Atlantydy tym razem mierzą się z tajną organizacją o nazwie Przymierze Genesis. Chociaż uściślając chronologicznie, nie jest to druga z kolei powieść o przygodach Niny i Chasea, którą przeczytałam, ale i tak można się połapać w ciągłości zdarzeń. Nina i Eddie, który jest jej narzeczonym prowadzą prace archeologiczne u wybrzeży Indonezji. Gdy Nina odkrywa tajemniczą tabliczkę, która jak sądzi pochodzi jeszcze z przed ery Atlantydów, nieoczekiwanie statek badawczy zostaje zaatakowany przez piratów. Cała załoga ginie, z życiem uchodzi jedynie Nina, Eddie i Benjo. Nina wraca do nowego Jorku, a Chase podąża za piratami i dowiaduje się, że za całą masakrą stoi Przymierze Genesis. Co to jest Przymierze Genesis? Kim są Veters? Dlaczego Przymierze Genesis nie dopuszcza, aby znaleziono cokolwiek o starożytnej cywilizacji Veters? I jaką tajemnicę tak usilnie skrywają? I co z tym wspólnego ma Watykan?
W dalszej części powieści, poznajemy  powoli odpowiedzi na powyższe pytania.  Nina Chase i jego była żona Shopia, podążą śladami Veters.  Badają znaleziska archeologiczne i odkrywają niesamowita historię. 
Trzy religie, które znacznie się między sobą różnią, ale wyrastają z jednego pnia. Trzech dowódców, którzy wspólnie działają i podejmują decyzje.(...) Wszystkich połączyła jedna misja: zniszczyć wszelkie informacje o czymś, co zagraża ich religiom. 
Jak w poprzedniej części akcja toczy się niezwykle szybko i dynamicznie na wielu kontynentach. Zawiera zaskakujące i nieprzewidywalne zdarzenia. Jest jeszcze więcej strzelanin, eksplozji, ucieczek, przelatujące z świstem obok głowy kule. Jak na mój gust jest tego, aż za dużo, autor chyba troszeczkę przesadził, jeżeli chodzi o akcje sensacyjne jest tu chyba wszystko co tylko mogło by być. Bohaterowie wydają się niczym Herosi, niezniszczalni, stając do walki i zabijając tuziny świetnie wyszkolonych żołnierzy. Aż trudno w to uwierzyć, że narażeni na tyle niebezpieczeństw zawsze wychodzą cało,  z lekkimi obrażeniami z opresji, to lekka przesada za strony autora.
Książka może jest interesująca,  ale bardziej polecam ją fanom książek sensacyjnych i akcji, bo czytając miałam wrażenie jakbym oglądała pięć filmów sensacyjnych naraz, choć sama fabuła powieści nie jest zła, autor przenosi nas w niezwykły świat historii, odkryć archeologicznych. Nie wciągnęła mnie książka, długo ją męczyłam, a ponieważ  nie mam zwyczaju odkładać  nie przeczytawszy książki do końca, kiedy skończyłam odetchnęłam z ulgą. Niemniej jednak jest to powieść lekka  i polecam ją tym wszystkim, którzy choć na chwilkę pragną oderwać się od codziennych spraw.


2 komentarze:

Dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze, które zawsze chętnie czytam i na które staram się w miarę możliwości odpowiadać:-)