środa, kwietnia 03, 2013

"Ania na uniwersytecie" Lucy Maud Montgomery

Tytuł: Ania na uniwersytecie
Tytuł oryginału: Anne of the Island
Autor: Lucy Maud Montgomery
Wydawca: Wydawnictwo Literackie
Rok wydania: 2005
Liczba stron: 299
Moja ocena: 5/6












Po dwóch latach pracy w szkole przed Anią otwiera się perspektywa studiów uniwersyteckich. Towarzyszymy jej teraz w życiu studenckim w Redmond. Radość Ani z wyjazdu do Redmondu przyćmiewa myśl o rozstaniu z najbliższymi. Bohaterka pociesza się faktem, że razem z nią pierwsze kroki na uniwersytecie będą stawiali: Priscilla, Karol i... Gilbert Pierwsze doświadczenia literackie i... miłość - oto co wypełnia czas niezwykle pilnej studentki. Zawieranie nowych znajomości, współzawodnictwo w egzaminach i walka o stypendium Thorburna będą najważniejszymi wydarzeniami pierwszego roku studiów.

Ania na uniwersytecie L.M. Montgomery jest trzecią częścią opowieści o rudowłosej Ani Shirley. W tej części, główna bohaterka opuszcza swoje ukochane Zielone Wzgórze, by udać się do Redmond. Tam rozpoczyna czteroletnią naukę na uniwersytecie oraz podejmuje najważniejsze decyzje w swoim życiu. Tematem przewodnim tego tomu powieści jest miłość, zaloty i małżeństwo.
Wraz z Anią na uniwersytet redmondzki udają się jej przyjaciele z Avonlea Priscilla, Gilbert i Karol. Pierwszy rok studiów Ania z Priscillą mieszkają na stancji, a następne trzy w uroczym małym domku nazwanym "Ustroniem Patty" od imienia właścicielki, która od pierwszego spotkania polubiła Anię. W tym niezwykłym domku panna Shirley wraz z przyjaciółkami spędza niezapomniane chwile, ciężko jej jest po trzech latach opuścić to magiczne miejsce. Czas na studiach upływa Ani na pilnej nauce, poza tym główna bohaterka zaczyna publikować w gazetach swoje pierwsze opowiadania z większym i mniejszym sukcesem. Zawiera także nowe znajomości i przyjaźnie. Zaprzyjaźnia się z Philipą Gordon, która staje się jej druga przyjaciółką od serca. Świetnie się ze sobą rozumieją. Podczas wakacyjnego pobytu u Philippy, Ania odnajduje swój dom rodzinny, w którym się urodziła i odzyskuje listy swoich rodziców. Cztery lata spędzone na uniwersytecie sprawiły, że Ania przeistoczyła się w młodą piękną kobietę, stała się niezależna i samodzielna. Otrzymała pierwsze propozycje małżeństwa, jedne mniej lub bardziej poważne. Zyskała nowego adoratora Roya Gardnera i odrzuciła miłość Gilberta Blythea, jej serdecznego przyjaciela z dzieciństwa. Roy jest młodym, bogatym, inteligentnym i przystojnym mężczyzna szalenie zakochanym w pannie Shirley. Jest jej wymarzonym w dzieciństwie księciem z bajki na białym koniu, ale Ania uświadamia sobie, że życie bez Gilberta nie ma sensu i jest puste. Lecz czy główna bohaterka przyjmie propozycję małżeństwa Roya? Ania długo nie wie, czego tak naprawdę chce i broni się przed uczuciem jakim darzy Gilberta. Podczas, gdy prawie wszyscy przyjaciele dookoła są szczęśliwi, zawarli małżeństwa, Diana urodziła już pierwsze dziecko, Ania ciągle waha się, ale wie, że w końcu musi zdecydować się i podjąć ważną decyzję w życiu, może najważniejszą dla niej. Czy to będzie właściwa decyzja?
Ania na uniwersytecie podobała mi się, zresztą jak poprzednie części. Pióro Pani Montgomery napawa mnie zawsze wielkim optymizmem oraz pozytywnym myśleniem. O Ani Shirley mogłabym czytać bez końca. Czytanie o kolejnych przygodach rudowłosej Ani wprawia mnie w doskonały nastrój, ale czegoś mi w niej brakowało, może kolejne opisywane lata na studiach upływały za szybko.  Mimo tego powieść godna przeczytania. Książka napisana ponad sto lat temu, ale jak niesamowicie aktualna!


Ania na uniwersytecie przeczytałam  w ramach wyzwania Czytamy Anię




15 komentarzy:

  1. Anię pamiętam raczej z jej dziecięcych, zwariowanych lat. Potem już jej perypetie nie zostawiły w moim umyśle trwałego śladu. Mimo to bardzo lubię tę postać, dlatego chętnie ponownie wrócę razem z Anią na uniwersytet.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, tak dziecięce przygody Ani Shirley na długo pozostają w pamięci:)

      Usuń
  2. Aż wstyd przyznać, że nigdy nie przeczytałam żadnej części o Ani z Zielonego Wzgórza. Ale moja dawna znajoma kiedyś bardzo przeżywała tę część z uniwersytetem, więc może i ja się skuszę - w końcu warto poznać klasykę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książkę tę czytałam stosunkowo niedawno, jednak nie odbieram jej tak pozytywnie jak Ty. Całej serii nie skończyłam, gdyż nieco mnie znudziła, jednak mam zamiar dokończyć. W końcu to ulubiona książka mojej mamy i wypada przeczytać. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta część podobała mi się względnie, lecz pierwsza jest najlepsza. Zobaczymy jakie będą pozostałe? Kiedyś czytałam serię o Ani, ale nie wszystkie części. Teraz w ramach wyzwania CzA pomyślałam, że miło będzie jeszcze raz przypomnieć sobie całą historię:)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. mam w planie powrót do Ani, lubię jej historię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa historia i napisana pięknym językiem:)

      Usuń
  5. Dziwne, że nie przeczytałam tej części, bo miałam ją w wydaniu razem z "Wymarzonym domem Ani". Trzeba nadrobić tę haniebną zaległość:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś czytałam serię o Ani Shirley, jednak jakoś tą część czytałam dopiero teraz po raz pierwszy:)

      Usuń
  6. Z anią kojarzą mi się najlepsze lata dzieciństwa ;D zaczytana po uszy w jej losach ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. To jeden z najlepszych tomów. Najmniej mi się chyba podobała "Ania z Szumiących Topoli".

    OdpowiedzUsuń
  8. Ach, ale narobiłaś mi ochoty na powrót do Ani! Ta seria kojarzy mi się z czymś pozytywnym,dobrym, bezpiecznym. Chyba też przystąpię do wyzwania "Czytamy Anię". Dobrze mi to zrobi:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Masz rację, mi również Ania kojarzy się z czymś pozytywnym:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam Anię. Wszystkie części czytałam po kilka razy. Chyba zrobię to raz jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze, które zawsze chętnie czytam i na które staram się w miarę możliwości odpowiadać:-)