poniedziałek, kwietnia 22, 2013

"Ostatni Mohikanin" James Fenimore Cooper

Tytuł: Ostatni Mohikanin
Tytuł oryginału: Last of the Mohicans
Autor: James Fenimore Cooper
Wydawca: IMBIR
Rok wydania: 2006
Liczba stron: 160
Moja ocena: 5/6












W czasie wojny francusko-angielskiej w Ameryce Sokole Oko oraz jego przyjaciele ratują z rąk Huronów córki angielskiego dowódcy. Wydarzenie to pociąga za sobą szereg niezwykłych, nieraz dramatycznych przygód. Ciekawie przedstawione sylwetki bohaterów, trzymająca w napięciu akcja, zwyczaje i tradycje indiańskie...

"Ostatni Mohikanin" autorstwa amerykańskiego pisarza Jamesa Fenimore Coopera (1789–1851) jest drugą i jedną z najlepszych i najbardziej znanych części cyklu pt.  Pięcioksiąg przygód  Sokolego Oka. Jest to powieść przygodowo - historyczna, ale zawierająca wątki romantyczne. Książka po raz pierwszy została opublikowana w 1826 roku. Opowiada o przygodach białego Indianina Sokolego Oka, zwanego wśród Indian "Długą Strzelbą", Indianina Chingachgookiego i jego syna Unkasa, ostatnich z Mohikanów. Akcja powieści rozgrywa się w Ameryce Północnej w czasach kolonizacji w XVIII wieku, podczas wojny Francuzów przeciwko Anglikom. Chingachgook, Unkas, Sokole Oko oraz ich angielski przyjaciel major Duckan Heyward ratują z rąk Indian Huronów porwane przez Maguę - "Przebiegłego Lisa" córki angielskiego dowódcy Munro Alicje i Korę. Powieść odznacza się wartką i pełną napięcia akcją, świetnie wykreowanymi bohaterami oraz napisana jest barwnym językiem.
Prawdziwym wydarzeniem historycznym opisanym w powieści jest masakra Fortu William-Henry w 1757 roku. Powieść została kilkakrotnie zekranizowana m.in. w 1992 roku pt. "Ostatni Mohikanin" w reżyserii Michaela Manna.


Książka "Ostatni Mohikanin" urzekła mnie jako pasjonatkę powieści przygodowych. Pamiętam, że w dzieciństwie zaczytywałam się w powieściach o traperach i Indianach, bardzo podobały mi się tego typu książki i nadal cenię je sobie wysoko. W powieści oprócz wątków historycznych i miłosnych Cooper ciekawie opisał życie i zwyczaje plemion indiańskich, traperów oraz doskonale wyraził piękno przyrody. Zachęcam serdecznie do przeczytania tej lektury.

4 komentarze:

  1. Pewnie sięgnę, bo lubię indiańsko-westernowe klimaty;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie coś dla mnie, lubię taką tematykę, no i jeszcze ta Twoja recenzja... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem, mnie jakoś nigdy do tej książki nie ciągnęło. Chyba nie do końca mój klimat, choć nie mam nic przeciwko książkom przygodowym. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. witam! Nominację Cię do Liebster Award :) zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze, które zawsze chętnie czytam i na które staram się w miarę możliwości odpowiadać:-)