poniedziałek, lutego 03, 2014

"SPACER W CIENIU" DORIS LESSING

Tytuł: Spacer w cieniu
Tytuł oryginału: Walking in the Shade 1949-1962
Autor: Doris Lessing
Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wydania: 2010
Liczba stron: 512
Moja ocena: 4/6












"Spacer w cieniu" jest drugim tomem autobiografii Doris Lessing od 1949 do 1962 roku. We wstępie pozwolę sobie wyrazić niezbyt przychylną opinię o przeczytanej książce. "Spacer w cieniu"  nie jest już tak frapująca jak pierwsza część, troszeczkę nudziłam się w trakcie czytania kolejnych stron lektury. Myślę sobie, że nie można wyrazić rzetelnej opinii na temat tej książki nie przeczytawszy pierwszej części  i nie porównując je skromnie ze sobą.

W tej części autobiografii autorka opisała swoje życie po wyjeździe z Rodezji Północnej i przybyciu do Londynu, gdzie zamieszkała na stałe. Życie w powojennym Londynie jak na pewno w wielu innych miastach Europy było ciężkie. Na początku było jej wyjątkowo trudno, gdyż przeprowadziła się do Londynu jako samotna, trzydziestoletnia matka (jej syn Peter, miał wówczas dwa i pół lata), mało znana jeszcze i mająca problemy finansowe młoda pisarka.
Lessing w tej książce bardziej skupiła się na opisywaniu rzeczy przyziemnych, takich jak szukanie mieszkania i ciągłe przeprowadzki. Dużą część tej autobiografii autorka poświęciła komunizmowi, rzetelnie opisała swoje doświadczenia i rozczarowania  komunizmem. Był to niezwykle ważny moment w jej życiu, na który ze spokojem spojrzała z perspektywy lat. 
W lekturze frapowało mnie lekko ciągłe podkreślanie pisarki, że wstąpiła do partii komunistycznej wbrew sobie. Tak samo, odnośnie wielu innych rzeczy i wydarzeń, wciąż powtarzała, że to i tamto uczyniła wbrew sobie, a przecież Lessing była silną osobowością, mocno stąpającą po ziemi. Może wynikało to z tego, że nieco błądziła w życiu, albo chciała się przez to usprawiedliwić.  Z autobiografiami jest zawsze tak, że autor pisze (myślę, że Doris Lessing zrobiła to szczerze) o rzeczach tylko takich, o których chce coś napisać, które wydają się dla niego istotne, pomijając wiele innych spraw, które z punktu widzenia osoby trzeciej byłyby ciekawe i warte wspomnienia. Zaznaczę tutaj, że to co napisała pisarka było szczere, nie bała się przyznać do popełnionych błędów, luźno opisała swoje rozwiązłe życie seksualne, nie ukrywała swoich trudnych relacji jakie miała z matką. Lessing aktywnie angażowała i uczestniczyła w życiu politycznym i kulturalnym Londynu. Interesowała się sprawami teatru.

"Spacer w cieniu" jest cenną książką dla miłośników noblistki i jej pisarstwa. Autobiografia ta uważnie oddaje ducha tamtych czasów i ludzi. Mamy przyjemność poznać ówczesne przekonania i opinie, także punkt widzenia pisarki na temat otaczającego ją świata oraz jak i w jakich okolicznościach powstawały kolejne utwory pisarki. Często je przytaczała i wspominała w treści książki, nie szczędząc im krytycznego spojrzenia. Najbardziej te, które utkwiły mi w pamięci i chciałabym je w przyszłości przeczytać to: "Złoty notes", " Martha Quest", "Pokój Nr 19" i "Trawa śpiewa". Mimo mojego, nieco negatywnego wyrazu opinii na temat tej książki, tkwiącego w tym, że autorka zbyt dużą uwagę poświęciła polityce, komunizmowi  i dawnym ideologiom jest to niezła książka i warto ją w sumie przeczytać.

3 komentarze:

  1. Z pewnością jest to ciekawa pozycja (przynajmniej pierwsza jej część), ale najpierw postaram się zapoznać z twórczością Doris Lessing, a potem zajmę się jej życiem. Wszystko po kolei:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też chyba zacznę od twórczości tej autorki, a potem pomyślę o biografii.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przepadam za czytaniem autobiografii, dlatego nie skuszę się na powyższą publikacje tym bardziej, że nawet nie kojarzę Doris Lessing.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze, które zawsze chętnie czytam i na które staram się w miarę możliwości odpowiadać:-)