wtorek, września 09, 2014

"MARZYCIELKA Z OSTENDY" ERIC-EMMANUEL SCHMITT


 Tytuł: Marzycielka z Ostendy
Tytuł oryginału: La reveuse d'Ostende
Autor: Eric-Emmanuel Schmitt
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2011
Liczba stron: 320
Moja ocena: 6/10
W "Marzycielce z Ostendy" Eric-Emmanuel Schmitt bada kruchą naturę marzeń - wspomnień, impresji, wyobraźni. Rzeczy, których waga często nam umyka, a które przecież decydują o naszym życiu.

"Marzycielka z Ostendy" autorstwa francuskiego powieściopisarza i dramaturga Erica-Emmanuela Schmitta jest zbiorem pięciu opowiadań, tj., Marzycielka z Ostendy, Zbrodnia doskonała, Ozdrowienie, Kiepskie lektury, Kobieta z bukietem, w których tematem przewodnim jest miłość i śmierć, ludzkie marzenia i wyobraźnia. Właśnie te cztery słowa jako pierwsze nasuwają mi się na myśl, jeżeli ktoś zapytałby mnie, o czym jest ta książka?

Temat miłości i śmierci, jaki podjął się w opowiadaniach Schmitt, mogłoby się wydawać, że jest z pozoru prosty i banalny. Napisano już chyba wszystko  na ten temat i wymyślenie czegoś nowego, oryginalnego w swojej magii i niezwykłości, nie jest takie proste. Ogólnie lubię twórczość Schmitta i tym razem także podobały mi się i przypadły do gustu jego opowiadania. Być może dlatego, iż nie jestem, aż tak bardzo wybrednym czytelnikiem. W każdej lekturze szukam czego nowego i staram się do każdej książki podchodzić nastawiona pozytywnie i wynieść wszystko co mądre i interesujące.
Wracając do tematu, w opowiadaniach Schmitta między innymi, podoba mi się to, że mimo tego, iż są króciutkie, są niezwykle treściwe i poruszające w swojej głębi. Historie są ciekawe, interesujące, z zaskakującymi zakończeniami. Ponadto w opowiadaniach francuskiego pisarza lubię jego języki styl. Te na pozór lekkie i przyjemne opowiadania, nierzadko z nutką humoru, skłaniają czytelnika do przemyśleń i refleksji, zastanowieniem się nad sobą i otaczającym światem. Opowiadanie mają zbliżoną tematykę, ale są jednocześnie tak różne od siebie. Dominuje miłość i wyobraźnia, a głównymi bohaterkami są dojrzałe kobiety.
Z owych pięciu historii zawartych w zbiorze opowiadań "Marzycielka z Ostendy", najbardziej podobało mi się tytułowe opowiadanie, które jest zarazem najlepszym, i które ratuje ocenę tego zbioru. Jej bohaterką jest starsza kobieta, dumna i intrygująca, Emma van A. Zaczytana w literaturze klasycznej, która przenosi czytelnika w świat wspomnień, a może jedynie w świat swoich marzeń. W przeszłości, poznała i zakochała się, ze wzajemnością, w prawdziwym księciu. Niestety przeciwności losu sprawiły, że ich miłość nie mogla być do końca spełniona.
"Marzycielkę z Ostendy" czytało się bardzo przyjemnie, książka ma wiele walorów. Opowiadania są ciekawe i wciągające, lecz nie mogę powiedzieć, żeby ujęły mnie do głębi i zaintrygowały. Polecam jako lekką i przyjemną lekturę!

2 komentarze:

  1. Cześć :)
    Bierzesz nadal udział w Wyzwaniu Czytelniczym Klucznik? Proszę o zostawienie wiadomości u mnie na blogu pod postem głównym wyzwania ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. jet to jeden z moich ulubionych autorów!
    właśnie zrecenzowałam jedną z jego książek!
    pozdrawiam!
    http://okiem-ksiazkoholiczki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze, które zawsze chętnie czytam i na które staram się w miarę możliwości odpowiadać:-)