Tytuł oryginału: Heart of Darkness
Autor: Joseph Conrad
Wydawca: Zielona Sowa
Rok wydania: 2009
Liczba stron: 104
Moja ocena: 4.5/6
"Jądro ciemności" Josepha Conrada (1857-1924), a właściwie Józefa Konrada Korzeniowskiego jest nowelą. Miejscem akcji jest Afryka, rzeka Kongo. Utwór ten postrzegany jest jako opowieść autobiograficzna autora, echem jego podróży rzeką Kongo. Z pewnością duże znaczenie na problematykę i powstanie samej noweli miała odbyta podróż Korzeniowskiego rzeką Kongo, dowodzonym przez niego parowcem w czasach XIX wiecznej angielskiej kolonizacji Afryki.
Głównymi bohaterami noweli są Marlow, marynarz, kapitan, który jest narratorem i opowiada o swojej podróży rzeką Kongo i Kurtz - uosobienie zła, "nadzwyczajny człowiek", agent i kierownik placówki zajmujący się zdobywaniem kości słoniowej. Jednak w utworze tym nie chodzi o samych bohaterów. Korzeniowski poprzez tą nowelę chciał zwrócić uwagę czytelników na zło jakie może drzemać w człowieku, ogarniętym chęcią pożądania władzy i zdobywania majątku, oraz na problematykę kolonizacji, mordu i wyzysku Afrykanów dla grabieży ich zasobów m. in. z kości słoniowej. Mimo, iż akcja toczy się w dziewiczej Afryce, na rzece Kongo i jej brzegach, a w książce zawartych jest wiele opisów przyrody i nie brakuje przygód, nie można ją taktować jako typową opowieść podróżniczo-przygodową, aczkolwiek tym nie traci na swojej jakości.
"Jądro ciemności" średnio mnie zaciekawiło, ale lektura ta ma w sobie pewien osobliwy klimat, który sprawia, że jeżeli zacznie się czytać, to czyta się do końca, a potem człowiek zastanawia się jakie w min może drzemać jądro ciemności?
Jestem ciekawa, czy tę nowelę kiedyś zekranizowano, ponieważ jej tytuł wydaje mi się dziwnie znajomy, ale być może się mylę. Co do samej książki, to niestety spasuje, gdyż mam teraz ogromne zaległości czytelnicze.
OdpowiedzUsuńWydaje mi sie, ze nie, ale nie jestem w stu procentach pewna.
UsuńAdaptacje, o których słyszałam:
Usuń1) w reżyserii Roega z Timem Rothem (Marlowe) i Malkovichem (Kurtz), z 1993 roku
2) "Czas apokalipsy" z 1979 roku
Trochę poguglałam i widzę, że było ich więcej. Na przykład, w 1958 roku powstała adaptacja Stewarta Sterna. :)
UsuńNiełatwa książka, ale faktycznie, ma ten osobliwy klimat i w ogólnym rozrachunku - nieźle mi się czytało.
OdpowiedzUsuńNo właśnie ten klimat u Conrada niesamowicie wciąga. Ciekawe, czy ten klimat obecny jest także w innych książkach autora?
UsuńOj, nie lubiłam w szkole tej lektury, a i teraz mnie do niej nie ciągnie...
OdpowiedzUsuńJa ją w szkole jakoś ominęłam:(
UsuńJeszcze nie czytałam tej książki i chyba w najbliższym czasie się na to nie zanosi. Ale skoro książka Cię nie zaciekawiła, to chyba niewiele tracę:)
OdpowiedzUsuńCzytywałam lepsze nowele:))
UsuńPozdrawiam serdecznie!
o joj tylko nie lektury, tej jak wielu innych też nie dałam rady przeczytać
OdpowiedzUsuńAch, przecież to taka króciutka książeczka:))
UsuńPozdrawiam serdecznie!